wś
PKP SA posiada obecnie ok. 2600 dworców kolejowych. Z tej liczby niewiele ponad 500 to dworce czynne, czyli takie, w których odbywa się odprawa podróżnych, chociaż pociągi zatrzymują się na ok. 900 dworcach kolejowych. Oznacza to, że w 400 nie odbywa się odprawa podróżnych.
- Około 1500 tys. dworców mamy do zaoferowania samorządom już teraz, bez obowiązków utrzymania na nich funkcji związanych z odprawą podróżnych, czyli z możliwością wprowadzenia tam każdej innej funkcji. Około 400 dworców chcielibyśmy zaoferować samorządom z zastrzeżeniem, że jakaś część obiektu powinna być zachowana dla funkcji dworcowej - powiedziała Teresa Pyzik dyrektor-pełnomocnik zarządu PKP SA ds. nieruchomości podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia sejmowej komisji infrastruktury
Dodała jednocześnie, że na 500 czynnych obiektów dworcowych połowa to budynki obsługujące wyłącznie podróżnych korzystających z pociągów regionalnych, które są zamawiane przez samorządy jako organizatorów kolejowych przewozów w regionie. - W związku z tym nawet te dworce są możliwe do przejęcia przez samorządy, w sytuacji kiedy takie wnioski i zgłoszenia będą do PKP kierowane, ponieważ istnieje tam możliwość urządzenia centrum komunikacyjnego dla różnych środków transportu – stwierdziła pełnomocnik zarządu PKP SA ds. nieruchomości.
Do chwili obecnej PKP SA przekazało samorządom 54 obiekty dworcowe. Kolejne 72 dworce zostały przygotowanych do obrotu. W tej chwili prowadzone są, a w niektórych przypadkach finalizowane, rozmowy dotyczące ich przekazania jednostkom samorządowym. Jak zaznaczyła Teresa Pyzik, nie jest jej znany przypadek, żeby PKP SA odmówiło samorządowi przekazania dworca.
Plan przekazywania dworców należących do PKP SA samorządom ma być wsparty przez resort transportu. - Opracujemy docelowy program zagospodarowania dworców kolejowych, który umożliwi przeniesienie na rzecz samorządów różnych szczebli dworców kolejowych, za wyjątkiem tych, które są potrzebne do prowadzenia przewozów między regionalnych i międzynarodowych. Chcielibyśmy, żeby to zaangażowanie samorządów było większe, a samorządy nie uciążliwym petentem, ale partnerem – powiedział Andrzej Massel, wiceminister transportu.